autor: Sonia Behrendt
Lato to okres wyczekiwanego wypoczynku, błogiego, niczym nieskrępowanego lenistwa. Morskie kąpiele, beztroskie leżenie na piasku lub długotrwałe wspinaczki na sam szczyt góry, brzmią kusząco, jednakże z czasem mogą się znudzić. Tego roku, jak zwykle o tej porze Czechy rozpoczęły walkę z letnią rutyną, która niepostrzeżenie może wkraść się w wakacyjną codzienność. Zaplanowali napięty grafik dla każdego miłośnika kinematografii.
Kinematograficzną ucztę Baltazara rozpoczynają Karlowe Wary wraz z najsłynniejszym festiwalem filmowym w środkowej i wschodniej Europie. Renoma i niezwykła popularność towarzyszy tej imprezie po dziś dzień. W tym roku przyciągnęła, aż 12 tysięcy widzów, co stanowi niekwestionowany rekord w ostatnich latach. Nie zabrakło również sław światowego formatu, zaszczycili swą obecnością Antonio Banderas, John Malkovich i Alan Rudolph. W dniach od 3 do 11 lipca 2009 amatorzy kina zostali uraczeni 378 filmami. Zdecydowanie każdy, nawet najbardziej wybredny widz mógł znaleźć coś dla siebie.